Najmłodsza z całej czwórki rodzeństwa, jako pierwsza odkryła magiczne przejście do świata Narnii, w którym spotkała fauna Tumnusa. Od św. Mikołaja otrzymała sztylet i magiczny płyn, dzięki któremu leczyła rannych. Mowa oczywiście o Łucji, bohaterce „Opowieści z Narnii”, która dzisiaj jest moim gościem.
Natalio: Dzień dobry, Łucjo.
Łucja: Dzień dobry.
N: Czy mogłabym zadać Ci kilka pytań?
Ł: Oczywiście, proszę.
N: Jak sobie poradziłaś z tym, że musiałaś opuścić swój rodzinny dom.
Ł: Było mi trudno, nigdy wcześniej nie byłam tak daleko od mamy.
N: Jak czułaś się w domu Profesora?
Ł: Dom był duży i stary, zrobiłam na mnie ogromne wrażenie. Początkowo czułam się nieswojo, ale z biegiem czasu było coraz lepiej.
N: Czy Edmund poprawił swoje zachowanie w stosunku do Ciebie i rodzeństwa?
Ł: Edmund po rozmowie z Aslanem jest grzeczny jak aniołek. Nasze relacje bardzo się poprawiły, już mi nie dokucza tak jak kiedyś.
N: Czy będąc w Narnii nie bałaś się, że Biała Czarownica zamieni Cię w posąg?
Ł: Miałam pewne obawy, nigdy nie ma się pewności, co może nas spotkać.
N: A co z Panem Tumnusem? Utrzymuje z Tobą jakiś kontakt?
Ł: Tak, widzimy się przynajmniej raz w tygodniu na herbatce.
N: Czy udało Ci się zaprowadzić Pana Tumnusa do świata ludzi?
Ł: Niestety nie mogłam go przyprowadzić do naszego świata, ale bardzo bym chciała, chociaż nie jestem pewna, czy spodobałoby mu się u nas. Na razie mogę tylko opowiadać wszystkim jaką pyszną herbatkę robi Pan Tumnus.
N: Dziękuję za wywiad. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy. Do widzenia.
Ł: Dziękuję, ja także mam taką nadzieję. Miłego dnia.
N: Rozmawiałam z Królową Łucją Mężną, bohaterką książki „Lew, czarownica i stara szafa”, kto nie zna tej książki to zapraszam do lektury. Resztę wywiadów z naszymi ulubionymi bohaterami książek znajdziecie na naszym kanale YouTube, Natalia Bardziak, klasa IV b.